Stowarzyszenie im. Prof. Zbigniewa Hołdy

„Tydzień Konstytucyjny” to tydzień korepetycji z demokracji – rozmowa Marii Ejchart-Dubois w Kulturze Liberalnej

„Brak powszechnej edukacji obywatelskiej, prawnej jest faktem. W odpowiedzi na ten problem w 2015 roku powstała koncepcja „Tygodnia Konstytucyjnego”. Prawnicy spotykają się z uczniami szkół ponadpodstawowych, aby rozmawiać o praktycznym wymiarze obowiązywania Konstytucji.”

Aleksandra Sawa: Czy jesteśmy jako społeczeństwo rozczarowani naszym systemem prawnym?

Maria Ejchart-Dubois: Można dostrzegać rozczarowanie tym, co się dzieje w Polsce, ale to jest raczej rozczarowanie sposobem, w jaki państwo jest rządzone, a nie systemem prawnym.

Natomiast na skutek kryzysu praworządności obserwujemy, że świadomość prawna wzrasta. Dopóki było „dobrze”, nie było powodu, żeby młodzi ludzie – licealiści czy studenci – interesowali się tym, co się dzieje w państwie. Nie mamy zaszczepionego naturalnego zainteresowania sprawami państwowymi, publicznymi. Mało się angażujemy, niewiele z nas należy do jakichś organizacji, których celem jest robienie czegoś dla ogółu, zmienianie czegoś w swojej lokalnej społeczności. Nie jesteśmy nauczeni współdziałania, weryfikowania informacji.

Nie do końca mamy świadomość tego, jak funkcjonuje państwo, bo się tego nie uczymy. Szkoła tego od nas nie wymaga. A jeżeli wymaga, to tylko teorii, której potem nikt nie potrafi odnieść do tego, co się dzieje – nie umiemy poskładać teorii z praktyką. Brak powszechnej edukacji obywatelskiej, prawnej jest faktem. Uważam, że konstrukcja systemu państwa i zasady działania władzy, funkcjonowania demokracji i praw obywatelskich oraz praktyczna umiejętność przełożenia tego na sytuacje życiowe, to jest coś, z czym każdy powinien wychodzić ze szkoły średniej.

Teraz, na skutek kryzysu konstytucyjnego, odbieramy te lekcje edukacji prawnej w praktyce?

Faktycznie, dopiero w trakcie tego kryzysu wiele osób zrozumiało, po co jest Trybunał Konstytucyjny, po co są sądy, czemu ważna jest ich niezależność. Zrozumieliśmy, na czym polega trójpodział władzy, ponieważ został zaburzony. Trudno się uczyć lepiej niż na przykładzie, a orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji było przykładem na to, jak można zmanipulować organ państwowy, jakim jest sąd konstytucyjny. Młodzi ludzie zaczęli mieć swoje zdanie na temat tego, co się dzieje – co znaczy, że zaczęli się tym interesować i to jest na pewno cenne.

Natomiast od 2015 roku mierzymy się z takim problemem, że zanim zdążymy zrozumieć, na czym polega kryzys – czy to wokół Sądu Najwyższego, czy Trybunału Konstytucyjnego, czy sądów powszechnych – to już mamy jego kolejną odsłonę.

Właśnie w odpowiedzi na ten problem w 2015 roku powstała koncepcja „Tygodnia Konstytucyjnego”, polegającego na tym, że prawnicy spotykają się z uczniami szkół ponadpodstawowych, aby rozmawiać o praktycznym wymiarze obowiązywania Konstytucji. Zależy nam na tym, żeby w przystępny, interesujący sposób pokazać, że problematyka konstytucyjna ma bezpośredni wpływ na życie każdego z nas. To takie „korepetycje z demokracji”. Nie jest jednak naszym celem komentowanie bieżącej sytuacji. Chcemy pokazywać, w jakich obszarach naszego życia funkcjonuje Konstytucja, gdzie są zapisane nasze prawa, jak można je egzekwować.

Każdy tydzień ma też swój temat przewodni, wokół którego budujemy program edukacyjny. Ale tak naprawdę bardzo trudno jest przewidzieć, co będzie interesowało uczniów, o czym będzie rozmowa na lekcji. Dlatego uważam, że największą wartością „Tygodnia” jest pewna otwartość i wyczucie prawników, których zadaniem jest spędzić jedną, dwie, trzy godziny w szkole z uczniami, po to by rozmawiać o prawie.

Tekst pochodzi z portalu Kultura Liberalna

Pełna treść: „Tydzień Konstytucyjny” to tydzień korepetycji z demokracji – rozmowa Marii Ejchart-Dubois w Kulturze Liberalnej